Salar de Uyuni, Bolivia is home to one of the world’s largest lithium deposits, found beneath the thick layer of salt. In a world increasingly reliant on lithium batteries and the countless
Cost (2009): The cost of your Salar de Uyuni tour will depend mainly on how many people are in your jeep and what time of year you choose to travel. We booked one day before departure in Tupiza and paid 1,000 Bs ($145) per person for five people in the jeep. For a smaller group of four people, the cost was 1,200 Bs ($170).
Spanning over 12,000 square kilometres, and heaving with around ten billion tonnes of salt, Salar de Uyuni is the world’s largest salt pan. It was formed when Lago Minchin – a prehistoric lake once covering most of southwest Bolivia – dried up. Beneath the thick salt crust are huge reserves of lithium-rich brine. Photo 3: Adriana Aneiva
Browse 348 salar de uyuni top view photos and images available, or start a new search to explore more photos and images. Browse Getty Images' premium collection of high-quality, authentic Salar De Uyuni Top View stock photos, royalty-free images, and pictures. Salar De Uyuni Top View stock photos are available in a variety of sizes and formats
Wreszcie! Salar de Uyuni, czyli największe na świecie wyschnięte słone jezioro. Tylko my, motocykl i 10 tysięcy kilomterów kwadratowych SOLI. #absurd
The Uyuni salar is by far the largest salt flat. So you get an idea, it is about 100 times the size of the famous Bonneville salt flats in the United States (Utah). The Uyuni salar is estimated to contain 10 billion tonnes of salt. This salt is exploited in some areas, and about 25.000 tons are extracted annually. Nowadays, the Uyuni salar
VpJK. Boliwia oferuje niezliczone atrakcje, ale największą i najbardziej imponującą z nich jest Salar de Uyuni. Ogromna równina w postaci pustyni położonej na wysokości ponad 3600 metrów nad poziomem morza. Powstała na miejscu wielkiego słonego jeziora, które po wyschnięciu przekształciło się w ogromną pustynię. Ale nie w taką zwykłą pustynię, bo nie znajdziemy na niej piasku ale niekończące się przestworza soli, którą w pierwszym momencie można pomylić ze śniegiem. Salar de Uyuni to największa solna pustynia na świecie. Widoki są naprawdę zadziwiające i nigdzie indziej nie znajdzie się podobnych. Podróżując po Ameryce Południowej i generalnie po świecie widziałam wiele pięknych miejsc, odwiedzając kolejne kaniony, wodospady itd. w pewnym momencie do głowy przychodzi myśl… “podobny widok…” “podobnie jak w…” W tym przypadku śmiało mogę powiedzieć, że Salar de Uyuni to jedno z najpiękniejszych, najdzikszych i najbardziej niepowtarzalnych miejsc jakie widziałam. Gdzie nie się nie spojrzy, od razu na usta ciśnie się wow! Zdjęcia same się robią, nie potrzeba żadnych filtrów, natura załączyła je w pakiecie startowym 😉 I chociaż warunki mogą być ciężkie, powiedziałabym nawet czasami ekstremalne – gdy temperatura spadła do -18 i śpi się bez ogrzewania !!! to i tak warto. Surowość miejsca oraz ekstremalne warunki pogodowe sprawiają, że zwiedzanie Salar de Uyuni samemu jest praktycznie niemożliwe, musimy być w grupie z przewodnikiem. Na koniec wpisu podam też listę rzeczy które dobrze trzeba ze sobą zabrać i o czym absolutnie nie można zapomnieć wybierając się na wyprawę w te okolice. Sama Boliwia nie należy do krajów przygotowanych na turystę ani też zbyt znanych turyście. Niewątpliwie Salar de Uyuni to największa atrakcja turystyczna kraju. Widać to w momencie, gdy przyjedzie się do miasteczka Uyuni, skąd każdego dnia wyrusza duża ilość zorganizowanych wycieczek na solnisko. Chociaż będąc już na pustyni ma się wrażenie, że nie ma tu nikogo oprócz naszej grupy. Tylko czasami na postojach można spotkać inne grupy. Niekończąca się biała tafla fantastycznie kontrastuje z horyzontem i zlewa się z błękitem nieba. Salar de Uyuni to nie tylko pustynia solna ale ogromny rezerwat przyrody ( La Reserva Natural Eduardo Avaroa) na którym oprócz solnych pejzaży, znajdziemy liczne laguny, ośnieżone wulkany, gejzery, wody termalne i rozległe równiny zamieszkałe przez różne gatunki dzikich ptaków i zwierząt, które wszystkie razem tworzą jedyne w swoim rodzaju krajobrazy. INFORMACJE PRAKTYCZNE Boliwia należy do tych krajów, gdzie przed podróżą powinno się być bardzo dobrze przygotowanym. Nie jest to obecnie jakoś specjalnie trudne więc naprawdę warto zasięgnąć informacji jeszcze przed przyjazdem. Dostęp do internetu w Boliwii jest bardzo ograniczony. Podobnie z zasięgiem już na samej pustyni. Warto też dać znać rodzinie i znajomym, że na kilka dni możemy być ” odcięci od świata”. Jak zorganizować wyprawę na Uyuni ? Salar de Uyuni znajduje się w południowo – zachodniej Boliwii, niedaleko od granicy z Chile i Argentyną. Najpopularniejszym punktem wypadowym na pustynię jest miasteczko Uyuni, położone w stanie Potosi. Podróżując po Boliwii spotkałam też ludzi którzy planowali przebyć solnisko z drugiej strony, zaczynając w mieście Tupiza a kończąc w Uyuni. Wybierając opcję z miasta Uyuni znajdziemy tam wiele biur turystycznych, które organizują wycieczki na pustynię. Większość wycieczek dzieli się na te jednodniowe i kilkudniowe. Można wrócić do tego samego miasta Uyuni a można dotrzeć do granicy z Chile, i zobaczyć jak pustynia wygląda po stronie Chile. Tam ta sama pustynia, która stanowi też granicę pomiędzy Chile a Boliwią nazywa się miasteczku Uyuni praktycznie co krok możemy znaleźć agencje turystyczne, które organizują takie wycieczki. Są one wyspecjalizowane w wyprawach na pustynię i zapewniają niezbędne wyposażenie, poczynając od sprzętu, po wodę, a nawet jedzenie. Aby dostać się do samego miasta Uyuni, można w wsiąść pociąg z miasta Oruro, kierując się do Villazón lub dojechać autobusami które kursują codziennie z Potosí. Inną opcją jest tak jak wspominałam wjazd z miasta Tupiza lub skorzystanie z codziennej usługi transportu do Laguna Verde z chilijskiego miasta San Pedro de Atacama, jeżeli wcześniej byliśmy po chilijskiej stronie pustyni. Salar de Uyuni można zwiedzać podczas jedno lub kilkudniowych wycieczek. Z reguły jest to sześcioosobowa ekipa z przewodnikiem zapakowana do jeepa takiego jak na zdjęciu poniżej. Wycieczki jednodniowe to poznanie pustyni solnej i powrót tego samego dnia do miasta Uyuni. Podczas wycieczek kilkudniowych podróżuje się w głąb pustyni bo Salar de Uyuni to nie tylko solna pustynia ale o wiele więcej innych atrakcji. Cały płaskowyż, ma powierzchnię ponad 10 582 km² kilometrów kwadratowych. To największe takie miejsce na świecie ! Ja zdecydowałam się na wycieczkę 3 – dniową z miasta Uyuni. Numer do agencji miałam już wcześniej z polecenia, ale wiele turystów decyduje się na wybór agencji dopiero na miejscu. Warto sprawdzić opinie na temat agencji wcześniej w internecie np. na Tripadvisor. Jest to wycieczka gdzie będziemy spędzać dużo czasu w jednym samochodzie z innymi ludźmi, nie będziemy mieć supermarketu, czy restauracji gdzie będziemy mogli wybrać nasze preferowane menu. Dużo też zależy jakiego mamy przewodnika, czy chętnie będzie nam opowiadał o tym co widzimy za szybą samochodu, robił zdjęcia czy będzie tylko kierowcą. Na poniższym zdjęciu jedna z ulic w mieście Uyuni. Kiedy najlepiej odwiedzić Salar de Uyuni ? Bardzo ważna informacja —> Ze względu na pogodę i izolację tego miejsca warunki mogą dosyć szybko zmienić się ekstremalnie. Salar de Uyuni to jeden z najbardziej płaskich obszarów na świecie – różnica wzniesień wynosi tylko 41 centymetrów. Jak na każdej pustyni bardzo łatwo tutaj o bardzo ekstremalne warunki pogodowe. Uważa się, że najbezpieczniejszym a przez to najlepszym czasem na odwiedzenie pustyni jest pora sucha, która w Boliwii przypada na miesiące od maja do listopada. Choć to właśnie pora deszczowa dostarcza najbardziej lustrzanych a przez to nieziemskich widoków, zmalowanych przez naturę w całej swej okazałości. Ta sama woda, która w niektórych miejscach pustyni tworzy piękne lustrzane kałuże w innych może zmieniać drogę w pełną błota i trudną do pokonania. Ja odwiedziłam Salar de Uyuni w czerwcu, czyli w porze suchej a i tak pomimo to podczas mojej trzydniowej wyprawy zaskoczyła nas nie woda ale śnieg! Już drugiego dnia naszej 3- dniowej wyprawy na Salar, spadło tak dużo śniegu, że nawet nasz przewodnik, który od lat odwiedza to miejsce powiedział nam, że nigdy takiej ilości śniegu nie widział! Z tego powodu kilka razy utknęliśmy ” in the middle of nowhere”. A nasz kierowca był zmuszony stawać i odśnieżać drogę bo samochód dosłownie zapadał się w ziemii. Część atrakcji jakie mieliśmy zaplanowane takie jak gejzery i gorące źródła musiało zostać odwołanych z racji tego, że nie dałoby się do nich dojechać. Nie pomagał lodowaty i bardzo silnie wiejący wiatr. Podczas pierwszej nocy, temperatura powietrza spadła do -18 stopni ! Tak, noce i poranki na Płaskowyżu Altiplano mogą być naprawdę lodowate, z silnym, tnącym niczym nóż wiatrem. Później w ciągu dnia z reguły jest już lepiej bo możemy się ogrzać promieniami słońca. PLAN TRZYDNIOWEJ WYCIECZKI PO SALAR DE UYUNI Teraz o samym planie wycieczki i o tym co zwiedza się każdego dnia 3 – dniowej wyprawy. Pierwszy dzień wyprawy Wyruszamy rano z miasta Uyuni i kilka godzin spędzamy na samej jeździe, aż do pierwszego przystanku jakim jest cmentarzysko pociągów. Skąd wziął się cmentarz zapomnianych pociągów właśnie w tym miejscu ? Historia sięga XIX wieku. W tym czasie linia kolejowa łączyła miasto Uyuni z Antofagastą (obecnie część Chile) i służyła do transportu cyny, srebra i złota do portów Pacyfiku z miejsc takich jak Potosí. Przemysł wydobywczy upadł w latach 40. XX wieku i dziesiątki pociągów zostały porzucone na swój los. Teraz stały się wyjątkowymi elementami epoki industrialnej i tworzą krajobraz, który równie dobrze może pojawić się na obrazie Dali. Odwiedzający mogą sprawdzić wagony, wchodząc, wspinając się lub spacerując między pociągami. Kilka zdjęć z tego miejsca poniżej. Kolejny przystanek to robienie zdjęć wykorzystując perspektywę. Przewodnicy z reguły mają już ze sobą różne gadżety i wiedzą bardzo dobrze jak zrobić najlepsze czy najśmieszniejsze zdjęcie. Zdają sobie sprawę, że dla przyjeżdżających turystów to nie lada atrakcja i że to właśnie tego typu zdjęcia z Salar de Uyuni są najpopularniejsze w internecie. Warto przed wyprawą poszukać inspiracji do zdjęć aby móc po prostu pokazać o jakie zdjęcie nam chodzi. Choć w moim przypadku były to zdjęcia na spontanie, przy których całą grupą na prawdę świetnie się bawiliśmy. Tak np. powstało zdjęcie z pomadką ochronną jaką miałam ze sobą w plecaku. Kolejny przystanek to pamiątka Dakar, wybudowana w 2014 roku stała się symbolem pustyni i obowiązkowym przystankiem dla przybywających co roku turystów. Ponadto społeczności regionu korzystają z okazji, aby sprzedawać turystom pamiątki wykonane z soli w postaci symbolu Dakar. Rajd Dakar, najcięższy rajd na świecie w 2018 roku obchodził 40. rocznicę istnienia, dziesiątą w Ameryce Południowej i piątą z kolei dla terytorium Boliwii. Dakar po raz pierwszy przybył na terytorium Boliwii w trzydziestej szóstej edycji (36.), pięć lat po swojej pierwszej wyprawie do Ameryki Południowej. Drugi dzień wyprawy: Kolejny dzień to wizyta na wyspie kaktusów (La isla Inkawasi), poznanie różnych formacji skalnych oraz lagun. Od tej części zaczyna się Rezerwat Przyrody Eduardo Avaroa ( boliwijski bohater narodowy) ( Reserva Nacional de Fauna Andina Eduardo Avaroa). Siedziba parku znajduje się naprzeciwko Laguna Colorada ( Kolorowa Laguna), gdzie można zebrać materiały informacyjne, uiścić opłatę i dowiedzieć się więcej o lokalnej faunie i florze. Góry rezerwatu to najwyższe góry andyjskie na granicy Boliwii z Chile i Argentyną. Są usiane wybuchającymi wulkanami, gorącymi źródłami, dymiącymi gejzerami. Aby się tam dostać, droga nie była niestety zbyt przyjemna, bardzo wyboista ale później cudowne krajobrazy były warte każdego uderzenia w głowę na trasie. Na terenie całego rezerwatu znajduję się bardzo dużo lagun: Laguna Verde, Laguna Colorada, Laguna Salada, w pobliżu Salar de Chalviri, Laguna Busch, Laguna Hedionda. Widok na laguny, w szczególności na La Laguna Colorada ( Kolorowa Laguna) był chyba moim ulubionym z całej podróży. To ta laguna ze zdjęcia poniżej. Trzeci dzień wyprawy: Trzeciego dnia z reguły odwiedza się gorące źródła w La Laguna Salada i gejzery – Géiseres Sol de Mañana ale podczas mojej wycieczki już drugiego dnia wiedzieliśmy, że będziemy musieli zmienić plany. Tak jak wspominałam wcześniej, ilość śniegu jaka wtedy spadła zaskoczyła nawet naszego przewodnika, i stwierdził on, że droga w te rejony jest zbyt niebezpieczna ale zabrał nas na bardzo fajne pomarańczowe formacje skalne. Zmieniliśmy więc plany ale widoki i tak były piękne, spotkaliśmy też mnóstwo lam, alpak i innych dzikich zwierząt typowych dla tego regionu. Na koniec lista rzeczy, które warto mieć ze sobą wybierając się na solną pustynię. CO ZE SOBA ZABRAC: Nawilżające chusteczki. Jeżeli nawet będziemy mieć dostęp do prysznica to bardzo prawdopodobne, że woda będzie tak samo lodowata jak temperatura na zewnątrz. Żel antybakteryjny i wszystkie kosmetyki, które choć trochę pomogą nam zastąpić prysznic Dobry krem z filtrem, słońce potrafi być bardzo ostre + silny wiatr Termoochronne ciuchy ( szalik, czapka, rękawiczki obowiązkowo) Okulary z dobrym filtrem ( słońce odbijając się od białej soli nieźle razi dlatego okulary to podstawa, pomogą zapobiec łzawieniu z powodu silnego wiatru) Power bank, oraz wszystkie sprzęty jakie ze sobą zabieramy powinny być przed wyjazdem z Uyuni naładowane do pełna Termos i np. swoja herbata – na postojach można je sobie napełnić gorącą wodą na dalszą drogę Przekąski i suchy prowiant Gadżety do zdjęć z perspektywą Salar de Uyuni to niewątpliwie jedno z najpiękniejszych miejsc jakie odwiedziłam w Ameryce Południowej i w ogóle na świecie. Bardzo popularne wśród turystów ale ta popularność jest całkowicie usprawiedliwiona bo krajobrazy jakie stworzyła w tym miejscu natura zachwycają i na długo pozostają w pamięci. A jak jest u Was, Boliwia i Salar de Uyuni jest na Waszej bucket list ? Dajcie znać w komentarzach. Jeżeli macie jakieś pytania na temat samej wycieczki i solniska to też piszcie w komentarzach. Postaram się pomóc.
Darmowa dostawa już od 200 złRealizacja do 4 dni roboczych + czas dostawyPolski producentInni oglądali również Fototapeta flizelinowa zł Plakat premium zł Plakat premium zł Plakat premium zł Fototapeta flizelinowa zł Fototapeta flizelinowa zł Zainspiruj się Obrazy na ścianę dołazienki i toaletyCzy łazienka i toaleta mogą być niebanalnie zaaranżowane? Zdecydowanie tak! Wystarczy dosłownie kilka chwil, by za sprawą odpowiednich dodatków, np. obrazów, skutecznie odmienić ich wygląd! … Czytaj więcej...Jaki kolor ścian pasuje dobiałych mebli?Na fali popularności białych mebli zaopatrzyłaś w nie cały dom. Teraz, po kilkunastu miesiącach, już nieco Ci się opatrzyły, jednak nie wyrzucisz przecież całego wyposażenia. … Czytaj więcej...Nowoczesne obrazy do kuchni– postaw na wzory roślinne!W kuchni, jak w każdym innym pomieszczeniu w domu, nie powinno zabraknąć stylowych dekoracji. Nowoczesne rozwiązania designerskie umilą czas w trakcie przygotowywania posiłków i pomogą … Czytaj więcej...Romantyczne obrazy do sypialninad łóżkoSypialnia, zarówno ta wspólna jak i należąca do jednej osoby, ma służyć przede wszystkim relaksowi. By ten był jak najbardziej efektywny, istotny jest nie tylko … Czytaj więcej...Obrazy do mieszkania w styluskandynawskimObrazy w stylu skandynawskim to idealne dopełnienie mieszkań w duchu zimnej Północy. Stanowią one stylizacyjną kropkę nad „i”, dodają charakteru i przytulności. Sprawiają, że czujesz … Czytaj więcej...Malutkie sypialnie –inspiracjeCzy wiesz, że człowiek w ciągu całego swojego życia przesypia ponad 20 lat? Nic zatem dziwnego, że przez wiele osób sypialnia uważana jest za najważniejsze pomieszczenie … Czytaj więcej...Na fali popularności białych mebli zaopatrzyłaś w nie cały dom. Teraz, po kilkunastu miesiącach, już nieco Ci się opatrzyły, jednak nie wyrzucisz przecież całego wyposażenia. …Czytaj więcejSypialnia, zarówno ta wspólna jak i należąca do jednej osoby, ma służyć przede wszystkim relaksowi. By ten był jak najbardziej efektywny, istotny jest nie tylko …Czytaj więcejCzy wiesz, że człowiek w ciągu całego swojego życia przesypia ponad 20 lat? Nic zatem dziwnego, że przez wiele osób sypialnia uważana jest za najważniejsze pomieszczenie …Czytaj więcejObrazy w stylu skandynawskim to idealne dopełnienie mieszkań w duchu zimnej Północy. Stanowią one stylizacyjną kropkę nad „i”, dodają charakteru i przytulności. Sprawiają, że czujesz …Czytaj więcej
For faster navigation, this Iframe is preloading the Wikiwand page for Salar de Uyuni. Connected to: {{:: Z Wikipedii, wolnej encyklopedii {{bottomLinkPreText}} {{bottomLinkText}} This page is based on a Wikipedia article written by contributors (read/edit). Text is available under the CC BY-SA license; additional terms may apply. Images, videos and audio are available under their respective licenses. Please click Add in the dialog above Please click Allow in the top-left corner, then click Install Now in the dialog Please click Open in the download dialog, then click Install Please click the "Downloads" icon in the Safari toolbar, open the first download in the list, then click Install {{::$
Wysoko w Andach, na rozległym płaskowyżu Altiplano znajduje się niezwykłe miejsce – Salar de Uyuni. Jest to największa na świecie pustynia solna, która okresowo przemienia się w słone jezioro. Zajmuje ona obszar ponad km2 i jest pozostałością po prehistorycznym jeziorze Minchin, które istniało w okresie plejstocenu, a więc około lat temu w północnej części andyjskiej Kordyliery. Na skutek zmian klimatycznych i geologicznych jezioro wyschło, lecz pozostawiło po sobie wspaniałą spuściznę w postaci kilku innych jezior i poprzeplatanych różnymi kolorami lagun. W zależności o zawartości minerałów i natężenia różnych związków, np. magnezu lub siarki zachwycają one niezwykłym zabarwieniem. Natura zatem przygotowała spektakl we wszystkich odcieniach czerwieni (np. Laguna Colorada), turkusu, zieleni (np. Laguna Verde) i szarości (np. Laguna Blanca). Pejzaż wzbogacają rozciągające się dookoła góry, częściowo wygasłe wulkany czy gejzery, z których ulatnia się pochodząca z wnętrza ziemi gorąca para. Rozciągający się dookoła niesamowity krajobraz sprawia, iż trudno uwierzyć że wciąż jest się na Ziemi. Prędzej można pomyśleć, że udaliśmy się w jakąś międzyplanetarną podróż, z której w ogóle nie chce się wracać. Czerwona laguna na płaskowyżu Altiplano w Andach Laguna Verde. Zielona laguna na płaskowyżu Altiplano Obecnie ta część Altiplano znajduje się w obrębie utworzonego w 1953 roku Parku Narodowego im. Eduardo Avaroa, nazwanego tak na cześć boliwijskiego bohatera żyjącego w XIX wieku. Występujące tu rośliny i zwierzęta zostały objęte ścisłą ochroną. Można tu spotkać między innymi różowe flamingi, kolibry i unikatowy gatunek wikunii andyjskich, a więc bliskich krewnych gwanaco i lam. Do niedawna groziło im wyginięcie ze względu na wełnę, która stała się luksusowym przedmiotem handlu. Wikunie zrzucają bowiem sierść jedynie raz na trzy lata, a do tego muszą im być zapewnione specjalne warunki hodowlane. Salar de Uyuni to ciągnące się aż po horyzont białe jak śnieg pole, poprzetykane gdzieniegdzie kopcami soli, które jeszcze bardziej potęgują wrażenie bezkresu i pustkowia, ograniczonego jedynie przez znajdujące się w oddali wulkany. Nad solniskiem płyną dziesiątki chmur po granatowym niebie. Gdy spadnie deszcz, zalegająca woda wygląda niczym lustro odbijające dokładnie wszystko co znajduje się na jej powierzchni. Wydawałoby się, że poziom zasolenia uniemożliwia utrzymanie się przy życiu jakimkolwiek roślinom lub choćby najmniej skomplikowanym organizmom. Tu jednak czeka nas wielka niespodzianka. Pierwszą z nich jest wyrastająca praktycznie na samym środku solniska wyspa Incahuasi, będąca pozostałością wygasłego wulkanu. Usiana jest wysokimi kaktusami, które wyrastają na przekór panującym tu warunkom atmosferycznym. Wiele z nich osiąga po kilka metrów wysokości, wznosząc się dumnie ponad taflę „białego morza”. Klimat panujący na płaskowyżu Altiplano jest dość stabilny, lecz dobowe temperatury ulegają sporym wahaniom. W ciągu dnia może ona osiągnąć maksymalnie 25°C, ale w nocy spaść do nawet -10. Występujące tu kaktusy radzą sobie doskonale w tym środowisku, dzięki dobrze rozwiniętemu systemowi korzeniowemu oraz nagromadzonym w porze deszczowej zapasom wody. Określenie „pora deszczowa” jest tu użyte na wyrost ponieważ opady są skąpe i występują głównie w miesiącach zimowych liczonych dla półkuli południowej, a więc od kwietnia do listopada. Przy brzegach solniska można zaś spotkać andyjskie odmiany lisów i niewielkich zajęcy. Częstymi gośćmi są też wyróżniające się różowym ubarwieniem flamingi brodzące w słonej wodzie. Częstymi gośćmi na Salar de Uyuni są różowe flamingi Wikunia andyjska to bliski krewny gwanaco i lamy Nie tylko miłośnicy pięknych krajobrazów znajdą tu coś dla siebie. Również pasjonaci kolejnictwa mogą udać się na pobliskie cmentarzysko starych pociągów, które kursowały tutaj przez około 50 lat aż do lat 40-tych XX wieku. Wybudowano ją na potrzeby transportu wydobywanych minerałów z okolicznych kopalni do portów usytuowanych nad Pacyfikiem. Wraz ze stopniowym zanikaniem przemysłu wydobywczego, zmalał popyt na usługi kolejowe, a symbolem świetności tamtych dni są zaatakowane przez rdzę stare lokomotywy i wagony czekające być może na powrót lepszych czasów. Niewykluczone, że one nadejdą ponieważ pojawiły się już plany stworzenia muzeum kolejnictwa. Najbliższym ośrodkiem miejskim jest założone w 1890 roku miasteczko Uyuni, liczące ponad mieszkańców. Jest ono przede wszystkim bazą wypadową dla tych, którzy planują pobyt w tej części wyżyny Altiplano. Według wierzeń zamieszkujących środkowo-zachodnią część Boliwii Indian Ajmara otaczające Salar de Uyuni góry: Tunupa, Kusku i Kusina to zaklęte w kamień olbrzymy. Wznoszą się one na wysokość ponad m. Podobno Tunupa była niegdyś piękną dziewczyną, która poślubiła Kuksu. Ten jednak okazał się niewiernym małżonkiem i uciekł z kochanką o imieniu Kusina. Tunupa została sama na świecie z malutkim synkiem, którego musiała wychować. Nie mogła się jednak pogodzić ze swym losem, całymi dniami zanosząć się płaczem. Spływające po policzkach Tunupy łzy pomieszały się pewnego razu z mlekiem, którym karmiła swoje dziecko. To one utworzyły ogromne jezioro, a gdy jego wody ulotniły się pod wpływem palących promieni słonecznych, powstało Salar de Uyuni. W tej legendzie jest ziarnko prawdy, gdyż postępujące stopniowo kolejne zmiany na tym obszarze oraz wysoka temperatura powietrza doprowadziła do wyparowania wody, w związku z czym część zbiorników przemieniła się w ogromne, pokryte „białym puchem” pustynie, a Salar de Uyuni jest największą z nich. Grubość solnej skorupy sięga nawet 15 metrów. Pod nią kryje się niezwykłe bogactwo, będące przedmiotem pożądania wielkich światowych korporacji. Oprócz niezaprzeczalnych walorów turystycznych Salar de Uyuni to ogromne źródło sodu, potasu, magnezu oraz największych na świecie złóż litu, pierwiastka wykorzystywanego na szeroką skalę między innymi w przemyśle elektronicznym i motoryzacyjnym. Szacuje się, że Boliwia posiada około 10 milionów ton litu, co daje równowartość 45 % wszystkich zasobów występujących na całym świecie. Salar de Uyuni stał się zatem łakomym kąskiem dla zagranicznych inwestorów. W dobie galopującej technologii producenci telefonów komórkowych czy laptopów prześcigają się w oferowaniu swoim klientom jak najbardziej nowoczesnego sprzętu. Dzięki wykorzystaniu litu możliwe stało się wytwarzanie coraz lżejszych baterii, które są w stanie długo utrzymać energię bez konieczności ich ponownego ładowania. Podobnie jest z silnikami hybrydowymi, które swoją pracę zawdzięczają między innymi wykorzystaniu specjalnie skonstruowanych baterii. Póki co boliwijski rząd bardzo ostrożnie podchodzi do zakusów korporacji, które są niezmiennie zainteresowane wydobywaniem litu na tych terenach. Również miejscowa ludność wyraziła swój stanowczy sprzeciw budowie kopalni w pobliżu Salar de Uyuni. Ta postawa Boliwijczyków ma swoje korzenie w wydarzeniach, którymi doświadczyła ich historia. Wraz z odkryciem Nowego Świata konkwistadorzy traktowali znajdowane tu bogactwa naturalne jako źródło swojego dochodu, które płynęły szerokim strumieniem do Europy. Proces ten był długotrwały i wyniszczający dla rdzennej ludności, która żyła tutaj z dziada pradziada. Dlatego też boliwijskie władze wysyłają wyraźne sygnały, iż dostęp do złoży litu będzie dla zagranicznych przedsiębiorstw bardzo ograniczony. Miejmy nadzieję, że ten nieziemski krajobraz przetrwa wszystkie ekonomiczne burze i nie ulegnie zachłanności wielkich korporacji, a boliwijski rząd zachowa ten cud dla przyszłych pokoleń.
jezioro salar de uyuni